Po praktycznie dwu miesięcznej przerwie w pływaniu (głównie spowodowanej pracą) przyszedł czas, żeby odrobić zaległości w treningu. Playspot pod zaporą w Siedlątkowie (koło Jeziorska) jest jak do tej pory najlepszym na jakim miałem przyjemność pływać w Polsce. Aktualnie panuje tam dosyć duży poziom wody i odwój przerodził się w coś co bardziej przypomina falę. Odbyliśmy tam trzy sesje w składzie: Michał, Marcin Matecki i Czosnek (z klubu Pantarei). Był to czas, żeby przypomnieć sobie po tak długiej przerwie wszystkie figury ale także, żeby przetestować nowe kajaki - Pyranha Molan. Pogoda była świetna, świeciło słońce i było całkiem ciepło. Od następnego tygodnia wracamy na uczelnie lecz z pewnością będziemy wykorzystywać każdą wolną chwile na pływanie.
Michał
Oto kilka zdjęć autorstwa Lidzi:
wtorek, 28 września 2010
niedziela, 15 sierpnia 2010
poniedziałek, 2 sierpnia 2010
Sopotnice'10
W ubiegły weekend w Sopotnicach odbyły się kolejne zawody z cyklu CNAWR Rodeo Tour. Tamtejszy odwój jest bardzo specyficzny, znajduje się w basenie przeciwpożarowym a napędzają go dwa silniki diesel'a. Co roku spot różni się nieco od siebie, w tym był bardzo wymagający. Na zawody przyjechała czołówka zawodników z Czech i Słowacji, nie zabrakło też reprezentantów Polski. Polski team tworzyliśmy w składzie Marcin Marchowski, Michał Wrzal, Bartosz Czauderna(KKK Kraków). Od początku w kategorii K1M było dwóch faworytów: Peter Csonka - obecny Mistrz Europy i Jan Spindler - organizator zawodów. Ostatecznie wygrał Jan Spindler przed Peterem Csonka i Stepanem Vohradskim. Jeśli chodzi o nas to było nie najgorzej, ja zajełęm 15 miejsce w kategorii K1M i 6 w C1, Marcin był 22 w K1M, Bartosz wypadł najlepiej i skończył na 7 miejscu. Mimo tego że odwój nam nie pod pasował i start nie był udany bawiliśmy się świetnie, a o to w tym wszystkim chodzi!
Michał
Michał
poniedziałek, 26 lipca 2010
"Pierwszy"
Witajcie!
jest to pierwszy post na naszym blogu, będziecie mogli tu znaleźć relacje z wyjazdów treningowych, zawodów i wiele więcej! Tytuł "Pierwszy" nie odnosi się jedynie do tego że to pierwszy post ale też do tego o czym będzie. W ubiegłą sobotę ja (czadzik) i Tomek postanowiliśmy coś popływać, obfite opady deszczu spowodowały nagły wzrost poziomu wody w rzekach. Pierwsza myślą była Kamienna lecz stwierdziliśmy, że zrobimy coś innego i wybraliśmy sie na rzekę o nazwie Podgórna. Z tego co nam wiadomo nikt jej do tej pory nie spływał więc stanowiło to dla nas pewnego rodzaju wyzwanie. Na miejsce dojechaliśmy ok. 18, po wstępnych oględzinach wyznaczylismy odcinek, który będziemy spływać (takie WW 3+). Na odcinku tym było kilka fajnych zjazdów i przewyższeń, a mniej więcej w połowie ok. 3 m slap, który dostarczył nam najwięcej zabawy. Spływaliśmy go kilkukrotnie robiąc oldschoolowe tricki takie jak freewheel. Po pierwszym spłynięciu owego odcina poczuliśmy chęć na mocniejsze wrażenia i pojechaliśmy 3km wyżej gdzie znajduje się Wodospad Podgórnej. Po dokładnej analizie stwierdziliśmy że przy tym stanie wody spływanie go jest zbyt niebezpieczne ( w szczególności, ze mieliśmy do dyspozycji tylko nasze rodeówki) lecz tematu nie zamknęliśmy i powrócimy tam kiedy stan wody będzie wyższy. Niedługo będziecie mogli zobaczyć krótki filmik z naszej "wyprawy". W następny weekend odbywają się freestyle'owe zawody w Sopotnicach, wraz z Marcinem Marchowskim wybieramy się tam reprezentować nasz klub.
do zobaczenia Michał
jest to pierwszy post na naszym blogu, będziecie mogli tu znaleźć relacje z wyjazdów treningowych, zawodów i wiele więcej! Tytuł "Pierwszy" nie odnosi się jedynie do tego że to pierwszy post ale też do tego o czym będzie. W ubiegłą sobotę ja (czadzik) i Tomek postanowiliśmy coś popływać, obfite opady deszczu spowodowały nagły wzrost poziomu wody w rzekach. Pierwsza myślą była Kamienna lecz stwierdziliśmy, że zrobimy coś innego i wybraliśmy sie na rzekę o nazwie Podgórna. Z tego co nam wiadomo nikt jej do tej pory nie spływał więc stanowiło to dla nas pewnego rodzaju wyzwanie. Na miejsce dojechaliśmy ok. 18, po wstępnych oględzinach wyznaczylismy odcinek, który będziemy spływać (takie WW 3+). Na odcinku tym było kilka fajnych zjazdów i przewyższeń, a mniej więcej w połowie ok. 3 m slap, który dostarczył nam najwięcej zabawy. Spływaliśmy go kilkukrotnie robiąc oldschoolowe tricki takie jak freewheel. Po pierwszym spłynięciu owego odcina poczuliśmy chęć na mocniejsze wrażenia i pojechaliśmy 3km wyżej gdzie znajduje się Wodospad Podgórnej. Po dokładnej analizie stwierdziliśmy że przy tym stanie wody spływanie go jest zbyt niebezpieczne ( w szczególności, ze mieliśmy do dyspozycji tylko nasze rodeówki) lecz tematu nie zamknęliśmy i powrócimy tam kiedy stan wody będzie wyższy. Niedługo będziecie mogli zobaczyć krótki filmik z naszej "wyprawy". W następny weekend odbywają się freestyle'owe zawody w Sopotnicach, wraz z Marcinem Marchowskim wybieramy się tam reprezentować nasz klub.
do zobaczenia Michał
Subskrybuj:
Posty (Atom)