W piątek 10 sierpnia po podróży z Wrocławia do Warszawy z
międzylądowaniem w Jedlni wylecieliśmy do USA na zawody z cyklu Pucharu
Świata ICF we Freestyle’u Kajakowym. Po dziewięciu godzinach lotu
wylądowaliśmy w Newark w stanie Nowy Jork, skąd odebrał nas przyjaciel
moich rodziców Antoni, który od dłuższego czasu żyje w USA. Antoni
ugościł nas iście po królewsku winem i amerykańskimi stekami :). Po
dwóch dniach zapoznawania się z nowymi realiami spakowaliśmy samochód,
który porzyczył nam Antoni i wyruszyliśmy w dorogę.
Po około 300 milach jazdy próbowaliśmy znaleźć falę na Susquahana
River w Pensilvanii. Wspomniana przeze mnie fala według opisów
znaleznionych w necie miała jedną zaletę, podobno działała podczas
niskiego stanu wody w rzece nawet wtedy kiedy wszędzie indziej jest
sucho... Odlaneźliśmy ją pod wielkim mostem kolejowym, ale niestety stan
wody był zbyt niski nawet na tą falę :p Nie pozostało mi i Zosi nic
innego jak zrobić pierwszy trening w USA na płaskiej wodzie. Inaczej
wyobrażaliśmy sobie pierwszy trening w Ameryce, no ale cóż... Tutaj też
czasem nie ma wody:p.
Nazajutrz wyruszyliśmy w dalszą drogę i po przejechaniu kilku
stanów i odwiedzeniu Mc Donalda gdzie o dziwo jedna z ekspedientek była
szczupła dotarliśmy do N.O.C. (spływy pontonowe) w Hartford nad rzeką
Pigeon w stanie Tennessee. To tam właśnie odbędą się drugie zawody cyklu
Pucharu Świata 2012, więc zatrzymaliśmy się tam na trochę dłużej.
Już pierwszego dnia polubiliśmy Tennessee i ekipę z N.O.C. Zupełnie
za darmo menedżer N.O.C pozwolił nam kożystać z odwoju i obiektów firmy
co bardzo nas ucieszyło :).
Odwój jest na prawde fajny. Mocny, ale nie kiler, nie głęboki, ale
wystarczający do robienia wysokich Loop’ów i Space Godzilli. Już od
pierwszego treningu poczuliśmy, że to miejsce ma ogromny potencjał. W
zasadzie można w nim zrobić wszystkie figury odwojowe zaczynąc od
Loop’ów kończąc na Lunar Orbitach i Tricky Woo. Niestety woda jest tutaj
tylko we wtorki, środy, czwartki i soboty w godzinach od 13 do 19. Po
fajnie spędzonych 3 dniach z udanymi trenigami na których spotkalismy
starych znajomych z zawodów tj. Rodzinę Jackosnów, Bartosza i Słowaków
przyszedł czas na treningi w najważniejszym miejscu, tzn. Nantahala w
Północnej Karolinie, gdzie odbędzie się finał Pucharów Świata, a w
przyszłym roku Mistrzostwa Świata we Freestyle’u Kajakowym.
Do zobaczenia niebawem
CYCU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz